Ruda równie dobrze mogłaby przychodzić do pracy zupełnie nago - ani spódniczka, ani bluzeczka jej wdzięków nawet nie próbują ukryć. Nic więc dziwnego, że młody szef w końcu wsadził swojego kutasa w jej policzek. Kto by się oparł, widząc te piersi i tyłek w niemal otwartym dostępie każdego dnia? Ja nawet nie znam żadnego mężczyzny, który by się tak zachowywał, i nie znam też żadnej kobiety, która by to lubiła!
Hydraulik wsiadł na fajnego bixa. Nie zdążył wejść pod zlew, a jego mama już wzięła jego głowę do ust. Ale żeby nikomu nie stała się krzywda, przyniosła mu swoją córkę. Coś mi mówi, że teraz rury będą działać świetnie. Jeśli oczywiście będą regularnie sprawdzane w celach profilaktycznych. No, a gdyby nagle zaczęło kapać, to niech koniecznie do niego zadzwoni - on sobie z tym poradzi.
Jak ma na imię ta ślicznotka? .......